Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy |
Wpisany przez: Krzysztof Szewczuk |
Jeden z naszych największych powojennych. Poeta, piosenkarz, kompozytor, malarz i architekt. Wielka indywidualność. Z pozoru człowiek poważny i pozbawiony poczucia humoru, w opinii najbliższych obdarzony osobowością niemalże kabaretową. Prawdziwy artysta, który jak nikt potrafił hipnotyzować słuchaczy pięknem, żyjący w swoim świecie. Kochał sport, nałogowo oglądał "Plebanię", a w domu miał "dwie lewe ręce". Mija właśnie dziesięć lat od śmierci Marka Grechuty. (muzyka.onet.pl)
Właśnie ta okrągła rocznica śmierci wybitnego artysty, była myślą przewodnią zrodzenia się pomysłu stworzenia recitalu piosenki Marka Grechuty w oławskich ratuszowych podziemiach. Uczniowie Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Oławie, przy współpracy z Biblioteką Publiczną Koronka w Oławie zaprezentowali nam kawałek wielkiej twórczości naszego artysty. My postanowiliśmy również włączyć się w ten recital licznie uczestnicząc jako goście podczas występu młodych artystów. Organizatorzy przywitali nas kawą, herbatą i ciastkiem, jasnym blaskiem świec oraz tajemniczym nastrojem murowanej piwnicy. Występ należy zaliczyć do udanych, chłopcy pierwszy raz zetknęli się na żywo z poezją śpiewaną. Byli bardzo zadowoleni z możliwości uczestnictwa w takim wydarzeniu. Myślę, że za rok również nie zabraknie naszej obecności. Gratulujemy i do zobaczenia...
|