Jesienne deszczowe i chłodne dni sprzyjają kuchennym inspiracjom. Ponieważ w weekendy na zajęcia kulinarne mamy trochę więcej czasu, postanowiliśmy nauczyć się robić faworki- przysmak, który lubią chyba wszyscy. Chłopcy bardzo się zaangażowali w każdą czynność : odmierzanie składników, ugniatanie i wałkowanie ciasta oraz formowanie chrustów. Była to ich pierwsza przygoda z robieniem faworków, ale niezwykle udana. Deser był pyszny, miał tylko jedną wadę... bardzo szybko zniknął z półmisków...