Niby nic zwykłe zajęcia programowe, czyżby? Pewnego popołudnia w grupie 3 MOS przeprowadzone zostały zajęcia programowe, które wizytowała pani wicedyrektor. Początkowo sceptycznie patrząca na temat zajęć, finalnie nie widziała wad w zajęciach. Uff. Zajęcia nietypowe bo wykorzystywały puzzle. Wcześniej nikt nie przeprowadzał zajęć w taki sposób więc była to nowość. Sam nie wiedziałem jak to wyjdzie. Pierwszy etap zajęć to wprowadzenie wychowawcy oraz rozszyfrowanie tematu zajęć. I już wiemy, będziemy układać puzzle, ale czy tylko? Oczywiście że nie.

Na początek quiz o puzzlach niby nic, ale kto zna wynalazce puzzli z nazwiska, czym się zajmował skąd pochodziła czy ile liczą elementów największe komercyjne puzzle hmmm ja nie wiedziałem :). Drugi etap to wymienienie wszystkich zalet układania puzzli dla człowieka, oj było ich trochę. Można powiedzieć, że puzzle są dobre na wszystko. No i trzeci etap układanie puzzli w grupach na czas. Chłopcy zaangażowali się ogromnie, każdy miał swoje zadanie, duch rywalizacji unosił się w całej sali. Czas mijał nieubłaganie, mamy zwycięzców. Wygrał zygzak McQueen. Kraina lodu zajęła drugie miejsce. No i po zajęciach. Myślę, że świetnym pomysłem byłby zorganizowanie turnieju układania puzzli na czas w naszym ośrodku w grupach 2 osobowych. Będę o tym mocno myślał.